Jak nerwy mogą wpłynąć na nasze zdrowie ?
10:25
Temat rzeka , ponieważ co druga osoba ma słabe nerwy. Do jakiego stopnia potrafią się do nas wkraść ? Dlaczego ? I jak temu zapobiec ?
Na te pytania postaram się wam odpowiedzieć opisując moja historię
Sama od miesiąca ! Tak od miesiąca zmagam się z nerwicą i to dość poważnie. Niestety mój ostatni miesiąc nie należał do najlepszych . Pomijając fakt powrotu na swoje mieszkanie ! Nerwy , nerwy i jeszcze raz nerwy .
Od zawsze jestem osobą o słabych nerwach. Mając dziecko cierpliwość trzeba mieć ogromną ( żeby było jasne nie przez dziecko to wszystko ) .
Nerwica jak się zaczęła ?
Nagle , nerwy były wcześniej , ale zaatakowało mnie nagle z dnia na dzień. Pierwszym , głównym i najgorszym objawem jaki miałam była nie moc jedzenia. Dławiłam się wszystkim, stawało mi w gardle.
Co jest ? Przecież dopiero piłam i jadłam normalnie. Lekarz na dyżur bo sobota. Nerwica . Leki na uspokojenie oraz , gdyby coś to do rodzinnego iść. Poszłam . Po paru dniach . Nie było żadnej poprawy , ja pić nie mogę nawet. Moja 3-letnia córka brała większe łyki niż ja sama . Rodzinna wysłała mnie do laryngologa.
Laryngolog jeszcze tego samego dnia . Obejrzał , zbadał i ? Nerwica ze skurczem przełyku .
Leki rozkurczowe oraz uspokajające inne niż tamte bo tamte za mocne. Skończyły się i kontrola .
Pije ! Wreszcie normalnie się mogę napić ! A jeść ? Głodna jestem ciągle a jeść nie mogę . Jeszcze jedna tura leków rozkurczowych oraz wizyta u gastrologa.
Na NFZ jedna wielka masakra ! Na koniec sierpnia ! A co tam , przecież to nie długo co nie ?
W tym tygodniu ogarnę gastrologa , lecz już czuje się lepiej , mogę lepiej zjeść , powoli to powoli ale coś już mogę !
Myślę , że gastrolog dużo nie stwierdzi lecz wiem , że zdrowie najważniejsze i pójdę , bo najgorszemu wrogowi nie życzę !
A ja przez miesiąc -7 kg na wadze ! Dieta cud :)
Jedno jest pewne , nerwy potrafią "zjeść " nam zdrowie .
Teraz od nerwów staram się trzymać z daleka
MamaOlenki
Na te pytania postaram się wam odpowiedzieć opisując moja historię
Sama od miesiąca ! Tak od miesiąca zmagam się z nerwicą i to dość poważnie. Niestety mój ostatni miesiąc nie należał do najlepszych . Pomijając fakt powrotu na swoje mieszkanie ! Nerwy , nerwy i jeszcze raz nerwy .
Od zawsze jestem osobą o słabych nerwach. Mając dziecko cierpliwość trzeba mieć ogromną ( żeby było jasne nie przez dziecko to wszystko ) .
Nerwica jak się zaczęła ?
Nagle , nerwy były wcześniej , ale zaatakowało mnie nagle z dnia na dzień. Pierwszym , głównym i najgorszym objawem jaki miałam była nie moc jedzenia. Dławiłam się wszystkim, stawało mi w gardle.
Co jest ? Przecież dopiero piłam i jadłam normalnie. Lekarz na dyżur bo sobota. Nerwica . Leki na uspokojenie oraz , gdyby coś to do rodzinnego iść. Poszłam . Po paru dniach . Nie było żadnej poprawy , ja pić nie mogę nawet. Moja 3-letnia córka brała większe łyki niż ja sama . Rodzinna wysłała mnie do laryngologa.
Laryngolog jeszcze tego samego dnia . Obejrzał , zbadał i ? Nerwica ze skurczem przełyku .
Leki rozkurczowe oraz uspokajające inne niż tamte bo tamte za mocne. Skończyły się i kontrola .
Pije ! Wreszcie normalnie się mogę napić ! A jeść ? Głodna jestem ciągle a jeść nie mogę . Jeszcze jedna tura leków rozkurczowych oraz wizyta u gastrologa.
Na NFZ jedna wielka masakra ! Na koniec sierpnia ! A co tam , przecież to nie długo co nie ?
W tym tygodniu ogarnę gastrologa , lecz już czuje się lepiej , mogę lepiej zjeść , powoli to powoli ale coś już mogę !
Myślę , że gastrolog dużo nie stwierdzi lecz wiem , że zdrowie najważniejsze i pójdę , bo najgorszemu wrogowi nie życzę !
A ja przez miesiąc -7 kg na wadze ! Dieta cud :)
Jedno jest pewne , nerwy potrafią "zjeść " nam zdrowie .
Teraz od nerwów staram się trzymać z daleka
MamaOlenki
2 komentarze
Miałam taki moment w życiu, kiedy jakimś suplementem się wspomogłam. Nerwy brały górę. Jednak nic nie wyleczy lepiej jak dobre nastawienie... w każdej sytuacji trzeba znaleźć pozytywną jej stronę :)
OdpowiedzUsuńI chociaż to trudne - da się :)
Wierzę , ale nie zawsze da sie szybko :) Staram się jak mogę
OdpowiedzUsuń