Cele

Nigdy nie umiałam od siebie wymagać , stawiać sobie poprzeczki coraz wyżej . Zawsze chciałam zrobić co muszę i iść dalej . Nie umiałam pokazać , że stać mnie na więcej , Na dużo więcej.
Przeważnie chcemy być w towarzystwie osób , które lubimy . Fajnie nam się rozmawia, śmiejemy się w większości czasu. Tylko czy to o to chodzi ?
Niestety samymi rozmowami , zakupami czy śmianiem się nie osiągniesz wiele .
Powinnaś się spotykać również z ludźmi od których się możesz czegoś nauczyć . Wyciągnąć coś z tych spotkań .
Z takimi co potrafią cię pociągnąć do góry , a nie na dół.

Kiedy założyłam bloga , traktowałam go jak moje hobby. Jakiś rodzaj pamiętnika. Miejsce , gdzie mogę zostawić po sobie ślad . Teraz po długim czasie obserwowania innych i z własnego doświadczenia wiem , że bloga trzeba rozwijać .Codziennie.
Promować produkty , pisać systematycznie , organizować konkursy oraz spotkania. No właśnie . Takie spotkania blogerek zauważyłam na jednej z grup fb . Każde miasto coś organizuje , nawet parę  razy w roku , a u nas ? U nas nic nie słychać nic nie widać .
Odważyłam się , napisałam , że zorganizuje takie spotkanie . Jest ! Jest odzew od blogerek. Super . Lista się stworzyła , zaplanowane spotkanie jest. Tylko czy podołam ? Może się wycofam ? Chyba nie dam rady .
Znowu w siebie nie wierzysz ? Tak nie wierze , inni chyba tez we mnie nie wierzą .

Owszem dasz radę ! Dlaczego zaniżam sobie poprzeczkę ?
Ok. Poszłam dalej . Napisałam do sponsorów , zorganizowałam atrakcje . Spotkanie planowane jest w Styczniu .
Dlatego warto stawiać sobie cele i je realizować . Bo każdy mały krok zbliża nas do tego wielkiego.


  



Plecak Oli - home-you
Spodnie - H&M


                                                                              MamaOlenki

Projekt salon cz.1

            
 
Mieszkanie mamy już od ponad 3 lat , od pierwszego dnia powoli je upiększaliśmy . Tylko po to , żeby było takie nasze , przytulne .
  Każdy mówił przecież dało się mieszkać , ale czy ktoś chciałby mieszkać w mieszkaniu , które w ogóle mu się nie podoba ? No właśnie :)
  Nie ma wielkiej willi czy apartamentu dwupoziomowego . Jest zwykłe 40 m2 mieszkania z dwoma pokojami , kuchnią ,łazienką oraz przedpokój .
Jak w każdym domu salon jest naszą wizytówką . Wszystkich gości przyjmujemy właśnie w nim . Z rodziną spędzamy czasu najwięcej w salonie , odpoczywamy też w nim . Dlatego musi być ładnie , przytulnie , rodzinnie.
  Przed nami jeszcze malowanie i dokupienie paru drobiazgów m.in. lampa , komoda dodatki. Lecz już dziś pokażę wam nasz nowy nabytek , mebel , najważniejszy w salonie.
Narożnik . Bo w salonie musi być miejsce do siedzenia , słuchania opowiadań dziecka , picia kawy w miłym towarzystwie .
Zbieraliśmy się do kupienia narożnika już bardzo długo . Szukaliśmy okazji , żeby był on w naszym stylu. Nadarzyła się okazja jak otworzyli u nas w mieście Agata meble .Po pierwsze okazje cenowe , po drugie przeogromny wybór . No właśnie , tu robił się problem. Za duży ten wybór , kolorowe , szare , białe ,niebieskie , duże , małe , szerokie ...
Ooo matko zwariować można . Szukaliśmy go dwa dni , na spokojnie , nie pochopnie . Pierwszego dnia obeszliśmy cały sklep , każdy  obejrzeliśmy dwa razy , w domu wybraliśmy nasze typy . Na drugi dzień pojechaliśmy kupić . Wiedziałam , że musi być z pojemną skrzynią na pościel , szary musi być i wygodny. Trafiłam nawet więcej niż chciałam .
 Nasz narożnik elegancki i nowoczesny , praktyczny . Posiada dwie skrzynie na pościel . Mega wygodny i duży po rozłożeniu .
Oto on :








Wiem , że to jest jeden z najlepszych zakupów jaki mogliśmy zrobić .
          
                                  
narożnik- agata meble
                                                                                            MamaOlenki

Jej szczęście jego imię ma


On nie mógł dopuścić do siebie myśli , że to będzie córka. Jak się urodziła oszalał na jej punkcie .Od pierwszego dnia wiedział, że nie mogło być inaczej .

   Każdy dzień spędzał przy niej jak najwięcej czasu . Przewijał , ubierał , karmił , nosił i nawet ręce mu nie drżały. Mnie przebieranie takiej małej 2.5 kg istotki przerażało. Bałam się jej ruszyć , żeby jej nie zrobić krzywdy.
  Teraz  Ola ma 3.5 roku , a A. wyjeżdża w długie delegacje. Nie mamy go w domu miesiąc , dwa tygodnie , dla nas to bardzo długa rozłąka.
Mimo takich wyjazdów są ze sobą bardzo zżyci. Wiem jak ważne są takie relacje dla dziecka.
Jeżeli mają TYLKO dwa dni , żeby nadrobić ten czas, wykorzystują każdą minutę .
  Wymyślają zabawy , zwiedzają nowe miejsca. Ola opowiada tacie zawsze co się działo , co robiła.
Wszystko wykonuje z tatą , Ja wtedy jestem hmmm ..... Mnie wtedy dla nich nie ma  :)
O wszystko prosi tatę . Jest dla niej wzorem , który uwielbia naśladować . Z dumą o nim opowiada , o jego pasjach i pracy.
   Kocham na nich patrzeć jak rozmawiają , śmieją się , przytulają . Wiem jak ważna jest dla dziecka dobra relacja z tatą . Z mamą zawsze dziecko się dogada . Wiem że oni będą mieli dobry kontakt .





 
                                                                                                   MamaOlenki







      

Takie dni



 Bywają takie dni w życiu mamy , że jest  ciężko. Jesteśmy zmęczone , baa wykończone.
Rola mamy potrzebuje wielu poświęceń , wielu wyrzeczeń oraz wyborów .Musisz podejmować bardzo ważne decyzje za tego małego człowieka.

Poświęcasz dziecku całą swoją uwagę , całe dnie i noce .A co jeśli musisz być cały miesiąc z dzieckiem ? Sama bez pomocy?
A gdzie posprzątanie mieszkania , gdzie zjedzenie normalnego posiłku , a kąpiel ? To już rarytas. Na ogół kończy się to tak , że szybki prysznic , a nagle wyskakujesz jak poparzona , bo dziecko się obudziło.

Niektóre mamy mają to szczęście , że tatuś chociaż wieczorem jest w domu . Położy spać , poprzytula. Możesz złapać chwilę dla siebie . Masz do kogo buzię otworzyć , porozmawiać .
Ostatnio słyszałam "Byłam z dzieckiem sama dwa dni " . Jeżeli dwa dni samej z dzieckiem Cię wykańcza to co inni mają powiedzieć ? Matki samotnie wychowujące dzieci albo te co mężów mają w ciągłej delegacji ?

Takie dni dopadają każdego , dni wątpliwości , zmęczenia . Jak wszyscy i ja mam prawo do zmęczenia. Czasem marzę o tym ,żeby ktoś przyszedł zabrał Ole na jeden dzień .
Żebym mogła normalnie odpocząć, niestety to tylko moje marzenia , jedynie złapie chwilę dla siebie jak tata przyjeżdża do domu . Mam rodzinę "pod ręką" którą mogę zawsze poprosić o pomoc . Tylko to nie na tym polega . To moje życie , moje dziecko i trzeba samemu stawiać temu czoła.
Przedszkole , zakupy , lekarze... Wszystko to jeszcze dodatkowo.

Oby takich dni było jak najmniej :)

                        







                                                                                               Mama Olenki

Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images